Społeczność Fortnite pogrążył się w fali oczekiwania i niecierpliwości w związku z długo oczekiwaną premierą rozdział 5: sezon 2, skupiony wokół fascynującej mitologii greckiej, napotkał nieprzewidzianą przeszkodę. Zwykle zagorzali gracze w tę słynną grę Battle Royale są przyzwyczajeni do tymczasowego wyłączania serwerów w celu udoskonalenia i aktualizacji gry we wczesnych godzinach nocnych, dokładnie o 3:00 czasu wschodniego. Jednak ta procedura, dobrze praktykowana przez sezony, tym razem nie odbyła się jak zwykle.
Rzeczywiście, zwykłe kilkugodzinne opóźnienie znacznie się wydłużyło, przez co gra była niedostępna aż do późnego piątkowego wieczoru. Sytuacja, która, co nie było zaskoczeniem, wywołała falę frustracji w społeczności graczy, niecierpliwych, aby zagłębić się w nowe funkcje tej bardzo chwalonej aktualizacji. Dopiero po godzinie 21:00 czasu wschodniego zaczęły krążyć pierwsze pomruki nadziei, a gracze podzielili się sukcesem w pobraniu aktualizacji i ostatecznym dostępie do gry. Jednak dla niektórych ta euforia była krótkotrwała, w obliczu niekończących się kolejek lub ciągłe komunikaty o błędach podczas próby połączenia.
W świetle tych komplikacji w końcu pojawił się zwięzły, ale podnoszący na duchu komunikat, oficjalnie ogłaszający zakończenie planowych prac konserwacyjnych. Opublikowany zaledwie 58 minut przed długo oczekiwanym dniem 9 marca 2024 o godzinie 03:01 UTC, potwierdził, że proces aktualizacji dobiegł końca. Jednakże mieszane reakcje społeczności nadal wskazywały, że istnieją jeszcze problemy.
Gra w końcu zaczęła pojawiać się w Internecie około 23:00 czasu wschodniego 8 marca, oznaczając: Wróć oczekiwany, ale także początek fazy rozwiązywania różnych błędów napotykanych przez użytkowników. Ten wypadek, wyjątkowy w historii gry, podkreśla stopień zaangażowania twórców Fortnite w zapewnienie swoim graczom wysokiej jakości wrażeń, nawet w obliczu nieprzewidzianych okoliczności. Cierpliwość graczy okazana podczas tego nieprzewidzianego oczekiwania zostanie z pewnością wystawiona na ciężką próbę, ale pokazuje także głębokie przywiązanie do tego wszechświata, który stale ewoluuje i zaskakuje.