Google zamierza pozostawić swój ślad w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. W lipcu ubiegłego roku gigant z Vermont uruchomił nową usługę mającą na celu udaremnienie ataków DDOS. Mała cecha tego systemu, który ma być innowacyjny, opiera się na uczeniu maszynowym.
Cloud Armor Adaptive Protection: usługa chroniąca przed atakami typu „odmowa usługi”.
Inżynierowie Google właśnie zaprezentowali Cloud Armor Adaptive Protection, system przeznaczony do zwalczania ataków DDOS. Ta usługa przeznaczona dla MŚP i dużych grup opiera się na sztucznej inteligencji w celu ochrony infrastruktury IT organizacji. Zawiera technologię podobną do tej z Project Shield i powinien być dostępny bezpłatnie dla mediów i stowarzyszeń o różnych żądaniach. Ponadto Google nie wyklucza, że z tej usługi będą korzystać rządy na całym świecie.
Cloud Armor Adaptive Protection jest częścią systemu obrony Google przed atakami DDOS. W połączeniu z zaporą sieciową aplikacji internetowych (WAF) zapewnia każdemu skuteczną ochronę przed ukrytym atakiem. Jak wspomniano wcześniej, usługa ta opiera się na sztucznej inteligencji. Dzięki uczeniu maszynowemu system będzie z czasem ewoluował, aby rozpoznawać najbardziej wyrafinowane ataki.
Funkcje ochrony adaptacyjnej w chmurze
Według projektantów usługa ta ma przede wszystkim pomóc strukturom w wykrywaniu anomalii związanych z ruchem internetowym. Dodatkowo zastosuje niezbędne poprawki, gdy tylko zostaną wykryte podejrzane działania. Należy pamiętać, że ataki DDOS są podzielone na poziomy, ataki poziomu 3 i 4 zazwyczaj przechodzą przez sieć reklamową Google, natomiast ataki poziomu 7, które budzą największy strach, dotyczą prawdziwych komputerów, które stale wysyłają tysiące żądań.
Cloud Adaptive Protection zidentyfikuje wzorzec wybrany do przeprowadzenia ataku. Następnie automatycznie zmieni konfigurację sieci, aby udaremnić ten atak. Wszystko to dzieje się praktycznie w czasie rzeczywistym. Wystarczająco, aby oszczędzić serwery i zapobiec awarii systemu informatycznego lub strony internetowej Twojej firmy.
Zazwyczaj ta usługa będzie musiała działać przez co najmniej godzinę, zanim zacznie chronić Twoją sieć. Gdy system zacznie działać, będzie wysyłał powiadomienia w czasie rzeczywistym. Według Google ta technologiczna perełka doskonale obsługuje dużą liczbę połączeń. Tym samym liczba użytkowników usługi nie wpływa na jej niezawodność.